Małgorzata Mostowska
Full Time Mum of Two Girls & Teacher of Thousands Yogis 🌿 YT: Małgorzata Mostowska www.mmyoga.pl @silaroslinpl -> gosia10 @ekogram.pl -> gosia8
-% of @gosiamostowska's followers are female and -% are male. Average engagement rate on the posts is around 3.52%. The average number of likes per post is 4,868 and the average number of comments is 122.
@gosiamostowska loves posting aboutfamily, Fitness and Health.
141,708
Followers
3.52%
Engagement Rate
4,990
Engagement per post
4,868
Average likes per post
122
Average comments per post
-
Global Rank
-
Country Rank
-
Category Rank
Follower and Post Growth Trends
Engagement Rate Growth Trends
Audience Gender
Dominating Age Group
Interests
Mentions - accounts
Mentions - hashtags
Engagement Rate
Likes and Comments
Notable Influencers
Audience Brand Affinity
Similar Accounts
211,989 followers
211,055 followers
210,116 followers
207,916 followers
207,845 followers
201,013 followers
199,022 followers
187,679 followers
185,166 followers
184,895 followers
Recent Posts
Pamiętam jak będąc kilka tygodni po porodzie, odłożyłam Anię do łóżeczka i w pośpiechu pobiegłam na ogród, aby zebrać pranie (widziałam, że może zacząć padać i wiedziałam też, że Ania może zaraz mnie potrzebować, o czym dała mi zresztą szybko i głośno znać). Taką biegnącą zobaczył mnie sąsiad. Było upalne lato, miałam na sobie wzorzystą sukienkę (obiecałam sobie, że nawet po porodzie, będąc z dzieckiem domu, będę ubierała się tak, abym się sobie podobała), włosy luźno upięte. Powiedziałam dość pospieszne: „dzień dobry”, a sąsiad z uśmiechem powiedział mi, że widać, że jestem bardzo szczęśliwa, że macierzyństwo mi służy, że świetnie wyglądam i mam tyle energii! Tak tu biegam, że aż miło popatrzeć! W tamtym momencie uśmiechnęłam się tylko do niego (bo na pewno nie do siebie) i wróciłam szybko do domu. Ania już na mnie czekała, wyraźnie niezadowolona z mojej krótkiej nieobecności. Długo wracałam do tych słów sąsiada: „Widać, że jest pani bardzo szczęśliwa!”, bo w głębi serca czułam się najbardziej nieszczęśliwą istotą na świecie! Nie dopuszczałam do końca tego głosu, bo wydawało mi się, że mając zdrowe dziecko, dom, partnera i inne udogodnienia, nie mam prawa narzekać. A jednak, w środku, tam głęboko, czułam się strasznie wypalona i niewdzięczna. Sama siebie nie rozumiałam… Wracam teraz do tego, aby pokazać Wam, że może Wam się wydawać z boku, że „Ta, to dopiero jest szczęśliwa!”, albo: „Temu to się powodzi! Nie ma na co narzekać! Nie to co ja…”, ale nigdy nie wiemy i nie poznamy całej prawdy. Tylko TEN człowiek wie i czuje, co tak naprawdę rozgrywa się w jego sercu. Pozwól sobie nie wiedzieć. Pozwól sobie na nieocenianie. Pozwól sobie na nieporównywanie się z nikim. Pozwól sobie na czucie. Pozwól sobie na po prostu bycie. Bez względu na to co się teraz dzieje w Twoim życiu, bez względu na to co teraz czujesz, pozwól sobie na to wszystko. Nie wypieraj niczego, to tylko pogarsza sprawę. Pozwól sobie i odpuść. A jednocześnie miej pewność, że to kiedyś minie i będzie jeszcze dobrze. Bo ja wiem, że będzie i takiej pewności, że WSZYSTKO JEST TAK JAK MA BYĆ życzę nam wszystkim, każdego dnia ✨💛 . . . #zaufanie #jestdobrze #będziedobrze #joginka #kobieta #mama 🌿
6,690
215
Dobro przyciąga dobro. Mam wrażenie, że im bardziej wierzę w to prawo i stosuję je w życiu, tym bardziej ono działa. Nie wiem jak to się dzieje (a może wiem?), ale im więcej mam powodów do wdzięczności, tym więcej… mam powodów do wdzięczności! Być może jest to związane również z prawem przyciągania, o którym zapewne wiele razy słyszeliście. Można w nie wierzyć lub nie, ale niejednokrotnie przekonałam się, że ono istnieje i działa zgodnie z naszą intencją. Przyciągamy to, o czym myślimy i co czujemy. Przyciągamy dobro, jeśli dobre są nasze intencje. I nie oznacza to wcale, że jak spotka nas coś niemiłego czy trudnego to że nie mieliśmy dobrych intencji. Czasem coś po prostu MUSI się wydarzyć, abyśmy mogli zrozumieć, przejść pewną lekcję. Jedna dobra myśl czy emocja potrafi przyciągnąć kolejne i wywołać falę miłości, wdzięczności czy radości. Bo emocje działają w synergii. Dlatego dobrze jest wiedzieć co wywołuje w nas te pozytywne stany i emocje – co może być naszą siłą i wsparciem na co dzień. Na mnie dobrze działają: 🌿Gotowanie zdrowych potraw – zwłaszcza, gdy wiem, że innym również będą smakować. 🌿Zanurzenie się w nic nie robieniu – choćby na 5 minut. 🌿Pobycie ze sobą w pełni, zatrzymanie się i zadanie sobie trzech pytań: co teraz czuję? Czego potrzebuję? Jak mogę sobie to dać, teraz bądź później? 🌿Śpiewanie (zwłaszcza mantr). 🌿Taniec intuicyjny. 🌿Ruch – przeciąganie się, rozciąganie kręgosłupa w krowie-kocie i psie z głową w dół. 🌿Pisanie – koniecznie z długopisem czy ołówkiem w ręku. 🌿Wyrażanie wdzięczności na głos lub na papierze. 🌿Spacer (zwłaszcza w lesie, w naturze). 🌿Prawdziwe słuchanie. 🌿Odpuszczanie – mówienie sobie w głowie, że nie mam na wszystko wpływu, to pomaga mi zwłaszcza w sytuacjach, gdy się spieszę i czuję, że zaczynam się denerwować. Wtedy staram się odpuszczać i tłumaczę sobie, że nic się takiego nie stanie. Najwyżej się spóźnię. Kochani, co jest Waszym dobrem? Co na Was działa tak, że łatwiej się Wam żyje i czujecie się po prostu dobrze? Co chcielibyście włączyć do swojej codzienności, aby móc zwyczajnie się nią cieszyć? . . . #dobro #wdzięczność #las #natura #prawoprzyciągania #kobieta #szczęście #miłość 💚🙌🏻
3,371
98
Odzyskałam poranki! ☀️ Budzę się przed wszystkimi, słyszę śpiew ptaków za oknem, po cichutku wykradam się z łóżka, zamykam za sobą drzwi do sypialni. Wszyscy jeszcze śpią... Duży udział miała w tym Asia, a właściwie jej sen, który się unormował i teraz zamiast wzywać mamę kilkanaście razy w nocy, Asia potrzebuje się przytulić czy napić wody kilka razy, a czasem nawet zdarzają się takie noce, które przesypia w całości. Czuję, że jestem gotowa. I znów o poranku mogę być joginką, niczym nieskrępowaną, bez większych ograniczeń czasowych. Do moich porannych rytuałów powróciła medytacja, praktyka oddechu, wdzięczności (i zapisywania wdzięcznych myśli w zeszycie) i czytania kilku stron inspirującej książki. Obecnie czytam Słowa Mocy Agnieszki Maciąg. Jedno słowo na jeden dzień 🌿 Dla mnie ten poranny czas jest kluczowy. Widzę to po sobie. Kiedy o poranku jestem bardziej świadoma i zajmuję się swoim ciałem i umysłem, to później w ciągu dnia, jestem też bardziej uważna, czuła i wyrozumiała - Poranek kształtuje mój dzień. Nie wiem ile to wszystko jeszcze potrwa, dlatego tym bardziej cieszę się i doceniam te magiczne chwile z samą sobą. Odkąd pamiętam, lubiłam (choć nie zawsze mi się chciało…) wstawać wcześniej, przed wszystkimi domownikami. Napawałam się ciszą, czasem dla siebie, wschodzącym słońcem (wschód słońca jest dla mnie wprost magiczny! Ma w sobie coś enigmatycznego wręcz boskiego). I teraz jest podobnie, wstaję przed 5:00, idę na ogród, rozkładam matę, przez kilka minut słucham najpierw siebie – czego dzisiaj potrzebuję? Wykonuję swoją praktykę, następnie oddech, medytacja w ciszy lub z mantrą… Czytam, piszę, rozkoszuję się daną mi chwilą. I idę taka wypełniona po brzegi miłością i wdzięcznością do domu, szykuję owsiankę dla mnie i dziewczynek, pielęgnuję skórę i jestem gotowa na przyjęcie innych. A czasem nawet coś napiszę, bo dzisiaj wyjątkowo same śpiochy w domu… Tak jak teraz. Piszę ten post i dziękuję za daną mi chwilę. Dziękuję sobie za wczesne wstanie, zadbanie o siebie i ciągły rozwój. I Ciebie zachęcam, abyś zrobiła dla siebie coś dobrego. Coś, dzięki czemu poczujesz się po prostu lepiej. Dzisiaj jest do tego najlepszy dzień 💚 . #poranek
4,809
133
Mam szczęście. W moim życiu dzieje się wiele dobrego. Wiele razy miałam szczęście, wiele razy znalazłam się w odpowiednim czasie i miejscu. Wiele osób, które spotkałam na swojej drodze, sprawiły, że coś zaczęło się zmieniać, we mnie i moim życiu. Wiele pięknych doświadczeń za mną, ale wiem też, że wiele jeszcze lekcji przede mną. Wiele do nauczenia się, wiele do przepracowania i zrozumienia i… cieszy mnie to ogromnie! Bo odkryłam przy okazji, że uwielbiam się uczyć, uwielbiam inwestować w siebie, w swój rozwój, wiedzę, samopoznanie. Uwielbiam zakradać się w zakątki mojej duszy. Wiem, że to również stanowi o mojej sile. Bo dzisiaj, w przeddzień moich 36 urodzin, mogę w końcu z pełnym przekonaniem powiedzieć o sobie, że jestem silna. Że każde doświadczenie, które mnie spotkało, zarówno to piękne jak i trudne, było po coś. Że za każdą emocją, którą odczuwałam, czasem skrycie a czasem gwałtownie, kryły się podpowiedzi. Że najlepszą decyzją jaką mogłam podjąć było posłuchanie siebie – zwłaszcza wtedy, gdy inni twierdzili coś zupełnie odmiennego. Że największą lekcją dla mnie było… niesłuchanie siebie. Teraz widzę jak bardzo wpłynęło to na moje dzisiejsze rozterki. Dzisiaj wiem na pewno (idąc za Oprah Winfrey, którą to książkę o tym samym tytule mocno Wam polecam!), że aby być szczęśliwą i spełnioną, trzeba wziąć odpowiedzialność za własne życie. A żeby to zrobić, najpierw trzeba wziąć odpowiedzialność za swoją codzienność. Każdego dnia, nasze myśli, słowa i zachowania oraz to co i jak robimy dla siebie i innych kształtują nasze życie. Za rok będę świętować swoje kolejne urodziny. Życzyłabym sobie jak i każdej z nas, abyśmy mogły powiedzieć, że za nami PEŁNY rok – pełny w uczuciach, w doznaniach i w swojej mocy. Rok pełen pracy, miłości, samopoznania, szukania odpowiedzi i spokoju. Wiem, że to niekończąca się wędrówka i cieszę się tym jak słońcem po deszczowych dniach, bo cel nie jest już tak ważny. Ważna stała się dla mnie sama droga. Wszystkiego pięknego dla nas wszystkich! Będzie dobrze! 💚 . . . #rozwój #szczęście #wybór #kobietapotrzydziestce #36
3,964
132
Dlaczego jest mnie tutaj mniej? Bo próbuję więcej żyć. Może brzmi to dość patetycznie, ale mam taki czas, w którym potrzebuję skupić się na zwykłym codziennym życiu jeszcze bardziej i poznawaniu SIEBIE, ale tak prawdziwie. Jaka jestem naprawdę? Co lubię? Czego nie lubię? Ale właśnie JA! Nie inni. Nie jaka jestem przez pryzmat i oczekiwania innych. Nie co lubię, bo inni też lubią. Jakie są MOJE przekonania, a jakie mam w sobie pomimo, że tak naprawdę wcale ich nie czuję. Nie potrzebuję. Nie służą mi (już). Co chcę wnieść w wartość tego świata, co po sobie zostawić? Co daje mi szczęście i spełnienie? A czego unikam, choć powinnam się z tym rozprawić? Co chcę powiedzieć na głos, a co chcę przemilczeć? Czego chcę doświadczyć w ciągu najbliższych kilku lat? To są pytania, które pojawiają się w mojej głowie. Głowa pyta, ale to ciało ma odpowiedzieć. Ciało zawsze wie. Zna odpowiedź, tę prawdziwą. Dlatego wracam do niego jak najczęściej i słucham. Słucham swojego ciała, słucham głosu serca i tego płynącego z brzucha także. Pozwalam sobie na po prostu BYCIE. A instagram… niestety w tym nie pomaga. Dlatego zaglądam tu czasem, aby zobaczyć Wasze oznaczenia i aby dodać coś od siebie, bo chcę być w kontakcie. Jednocześnie pracuję nad sobą, bo tego właśnie potrzebuję. Pracy ze sobą, aby w pełni rozwinąć swój potencjał i wyjść z nim do świata. Tak całkowicie świadomie i odważnie. Aby wyjść z tym co mam najlepsze do przekazania. Aby być jeszcze bardziej prawdziwą. Aby być sobą. A nie będę sobą, jeśli nie poznam siebie w pełni. Moją duszę karmi kreatywność i dzielenie się dobrem. Potrzebuję tworzyć. Potrzebuję służyć i pomagać. Chcę być artystką, która błyszczy na scenie, ale poza kulisami przytula, rozmawia i wspiera. Odkrycie tego było dla mnie naprawdę ważne. Pozwoliło mi spojrzeć na siebie z zupełnie innej perspektywy. Zrozumieć skąd brały się pewne zachowania i odczucia… 💙 Kochani, tym przydługawym wpisem chciałam dać znać, że pracuję intensywnie za kulisami, tworzę, rozważam i poznaję siebie w krótkich chwilach codzienności, aby móc wyjść do Was w pełnej mocy. Dużo dobrego przed nami, naprawdę w to wierzę i Wy też proszę uwierzcie. DUŻO DOBREGO PRZED NAMI 💚🙌🏻
4,639
132
Nieidealny Dzień Matki Mamy… Rozpoczął się dużo za wcześnie (Asia budziła się kilka razy miedzy 3 a 5, a Ania postanowiła o 5:20 powiedzieć światu: „Dzień dobry!”) 🤪 Na zdjęciu się uśmiechamy… to jeszcze przed wizytą w szpitalu, która miała być tylko rutynową kontrolą, a przyniosła mi dwie dość trudne do strawienia informacje 😢 Nie wiem co jeszcze przyniesie mi ten dzień, ale powiem Wam, że płakałam już dwa razy i czuję, że to nie były ostatnie łzy tego dnia. Cała historia macierzyństwa jest dla mnie pasmem pięknych wzruszeń, ogromnych pokładów miłości i empatii, ale tez bólu, trudu i cierpienia. Te małe istotki totalnie zawładnęły moim sercem, a bycie ich mamą każdego dnia uczy mnie czegoś nowego i jestem im za to ogromnie wdzięczna! Można być jednocześnie w bólu i wdzięczności? Można i tego m.in. nauczyło mnie macierzyństwo. Nie na wszystko będziesz miała wpływ, nie będzie zawsze po Twojej myśli, czasem nie będziesz wiedziała co robić i to jest ok, a czasem będziesz wiedziała doskonale co zrobić i to też jest ok! Bądź dla siebie łagodna, bo to od Ciebie te małe istotki nauczą się tej samej łagodności do siebie i do świata ❤️ Ale dzień mamy to przecież nie tylko macierzyństwo. To też bycie córką. Mamusiu, @krystynamostowska ❤️ teraz naprawdę rozumiem co miałaś na myśli mówiąc: „Zobaczysz jak sama będziesz miała dzieci” 😅. Teraz już wiem i dziękuję Ci za Twoją miłość, cierpliwość i wszystkie nasze rozmowy ❤️ Wszystkim mamom chcę przekazać tylko jedno: jesteście najlepszymi mamami dla swoich dzieci. Wystarczającymi i najważniejszymi na całym świecie! ❤️
7,038
143
Hej Kochani, przychodzę dzisiaj do Was jak przyjaciółka do przyjaciółki, która chce uspokoić, która chce się wygadać, która chce podziękować. Uspokoić, bo sytuacja sprzed tygodnia, powolutku staje się dla nas codziennością. Wygadać, bo mam w sercu jeszcze sporo rzeczy, które chciałabym puścić w świat. Podziękować, bo jesteście niesamowici, dziękuję każdemu z osobna za słowa otuchy i wsparcia, za chęć pomocy i bycia blisko. Dziękuję. Zatem, moje przyjaciółki i przyjaciele, dzisiaj pogodziłam się z tym co się stało. Wcześniej trudno było mi zaakceptować fakt, że Ania upadła z bardzo niskiej konstrukcji (sięgającej mi do kolan), w momencie, kiedy ja byłam tak blisko (trzymając ją za bioderka) i złamała sobie tak poważnie rączkę. Jak mogłam na to pozwolić? Teraz już nie zadaję sobie tego pytania, teraz nie mam już wyrzutów sumienia. Stało się i jedyne co mogę zrobić w tej sytuacji, to być przy niej, dawać jej wsparcie, miłość i bliskość (mówiłam sobie to od tygodnia, ale dopiero dzisiaj poczułam sens tych słów 🙌🏻). Jak często nie mamy wpływu na to co się dzieje, a jak często to właśnie siebie za to obwiniamy? Czy ma to jakikolwiek sens? Dzisiaj wybrałam się na spacer do lasu, wyoddychałam się (słownik mi pokazuje, że nie ma takiego słowa, ale ja jestem wręcz pewna że jest!) i wysłuchałam tego co leżało mi na sercu i serio czuję się lepiej. Było mi to potrzebne z kilku powodów, po pierwsze aby być bardziej cierpliwą i wspierającą mamą, a po drugie dlatego, że cały czas, nieustannie chcę dbać o siebie. Dbać nie tylko o swoje ciało, ale o swoją duszę. A las bardzo dobrze mi robi na jedno i drugie. Robi mi też dobrze świadomy oddech, intuicyjny ruch, woda, skupienie na uczuciu wdzięczności, szczera rozmowa, czuły dotyk i bliscy wokół. A co Wam robi dobrze? I tak sobie dzisiaj poczułam, że… hej! Wy jesteście też tak blisko mnie. Wiecie o mnie naprawdę dużo, a ja naturalnie chcę się tym z Wami dzielić. Więc jestem i dziękuję, że Wy też jesteście 💗 PS jutro na kanale pojawi się nowy film, będzie to bardzo odprężająca joga w stylu yin. Więcej szczegółów w dzisiejszym stories. PS 2 post napisany „na kolanie”, chaotyczny? Być może, ale jak zawsze prosto z ❤️.
4,830
114
Nie jestem w stanie wyrazić jak bardzo boli mnie serce, gdy widzę jak dzieciom dzieje się krzywda 😢 Spędziłyśmy z Aneczką niecałą dobę w szpitalu, a ja czuję jakbym była tam całe wieki. Teraz jesteśmy już w domu… Ale ja dzisiaj nie o tym. Dzisiaj po raz kolejny temat wdzięczności. Po raz kolejny czuję jak bardzo nie doceniałam najprostszych codziennych rzeczy: - tego, że Ania może po prostu położyć się sama w swoim łożku; - tego, że możemy po prostu wrócić do domu i spędzić popołudnie w ogrodzie a nie w szpitalu; -tego, że moja Ania jest po prostu zdrowa, że nic ją nie boli, że śpiewa na całe gardło i rozrzuca z impetem wszystko co napotka na swojej drodze; - tego, że może zbiec do nas z uśmiechem po schodach. Sama, bez naszej pomocy. Każde takie wydarzenie, choć strasznie przykre i łamiące serce, pokazuje mi jak ważne jest, aby cieszyć się z tego co mamy. Aby doceniać naszą normalność i codzienność. Odnaleźć w niej radość życia, spokój i piękno. Tak właśnie staram się żyć, ale jednak czasem, w pędzie życia, zapominam podziękować. Więc dzisiaj dziękuję. Dziękuję za to, że mam siłę, aby teraz się Anią opiekować, za cudowny personel szpitala pediatrycznego na Banacha, który zajął się nami troskliwie i profesjonalnie. Za to, że mogę być już z Anią w domu. Za to, że jest przy nas mama i Ola, które pomagają mi obecnie ogarnąć rzeczywistość i obie dziewczynki. Za Ilonkę, która pomoże mi o każdej możliwej porze dnia i nocy. Dziękuję za każde słowo wsparcia, które dostałam od bliskich i znajomych. I zachęcam Was, Kochani, abyście znaleźli w najbliższych dniach kilka rzeczy i osób, za które możecie być wdzięczni. Zobaczcie jak wiele już macie. Nie musicie tego tracić (na stałe czy tylko tymczasowo), aby to dostrzec i docenić. Możecie to zrobić już teraz. Uczucie wdzięczności ma niesamowitą moc i energię. Teraz wiem o tym jeszcze bardziej ❤️ PS Aneczka bardzo niefortunnie złamała rękę i choć może się wydawać, że to „tylko” złamanie, ja bardzo to przeżyłam. I w zasadzie nadal trochę przeżywam… Dlatego będę Wam ogromnie wdzięczna, jeśli wyślecie w naszą stronę odrobinę siły, ciepła, miłości i spokoju ❤️
11,503
1,274
* Copyright: Content creators are the default copyright owners. These information including images, texts, videos, posts and profiles are published on public domains and respective social media for public viewing.
FAQ: Instagram Statistics and Insights for @gosiamostowska
How can I access Instagram statistics and analytics for @gosiamostowska?
StarNgage offers comprehensive analytical reports that provide key metrics and insights to give you a complete understanding of @gosiamostowska. You can explore various aspects, including Instagram follower statistics, such as follower and post growth trends, Engagement Rate, and its growth trends. Additionally, you can access information on the average number of likes and comments per post, insights into your followers or audience demographics, brand affinity data, mentions of relevant hashtags, similar accounts, and the most recent posts.
What is the current follower count for @gosiamostowska on Instagram?
As of the latest update, @gosiamostowska has accumulated a dedicated following of 141,708 followers on Instagram.
What insights and analytics are included in the full report for @gosiamostowska on Instagram?
Our full Instagram analytical report provides a comprehensive overview of @gosiamostowska on Instagram. This report includes detailed information on follower growth over time, engagement metrics, and post frequency, both on a weekly and monthly basis. To access this in-depth report, kindly register and create a new StarNgage account or log in to your existing account.
Can I track how @gosiamostowska Engagement Rate has evolved on Instagram?
Yes, StarNgage's analytics tools allow you to monitor the evolution of @gosiamostowska Engagement Rate over time on Instagram. This data helps you assess the effectiveness of @gosiamostowska engagement strategies.
How can understanding @gosiamostowska audience's demographics on Instagram?
Gaining insights into @gosiamostowska audience's demographics on Instagram can be immensely valuable. It enables you to tailor your influencer content and marketing strategies to better resonate with @gosiamostowska followers, as you'll have information about their age, gender, location, and interests.
How can I leverage brand affinity data to improve my marketing strategy on Instagram with @gosiamostowska?
Brand affinity data is a powerful tool to understand which brands or products your audience is most interested in. This information can guide your content collaborations and partnerships on Instagram, enhancing your engagement with your target audience.